Arleta i Paweł to przedostatnia para, którą miałem przyjemność obsługiwać w tegorocznym sezonie ślubnym. I choć październikowa aura bywa kapryśna, nowożeńcy w swoim dniu trafili na wprost wymarzoną pogodę. Plener, który zrealizowaliśmy dopiero w grudniu dał nam dla kontrastu nieco w kość. Patrząc jednak na finalne efekty naszej sesji, wiemy, że warto było się poświęcić i trochę zmarznąć Nieszablonowa sesja w świątecznym klimacie była strzałem w dziesiątkę. Zapraszam do nowo dodanego albumu w galerii Śluby.

Link do galerii zdjęć:
http://www.elevenstudio.pl/galeria/slub/